logo ratusz
Fundacja Wspólnota Gdańska

Oliwski Ratusz Kultury funkcjonuje w ramach działań Fundacji Wspólnota Gdańska

Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego. Wesprzyj kulturę i sztukę przekazując 1,5% podatku:
KRS 0000286430 1 procent

Podsumowanie roku 2023 - kliknij tutaj, aby zobaczyć

Podsumowanie roku 2022 - kliknij tutaj, aby zobaczyć

Opowieści Afryki - Łowcy Słów

Opowieści Afryki - Łowcy Słów

Oliwski Ratusz Kultury, scena

2019.07.20 11:00

Bilety dostępne na stronie kupbilecik.pl i w restauracji Tu Można Marzyć w Oliwskim Ratuszu Kultury
15 zł ulgowy
20 zł normalny

Poczujcie niezwykły rytm historii z gorącego lądu wybijany przez tam-tamy i tętent kopyt biegnących do wodopoju. Wsłuchajcie się w opowieści szamanów i griotów przy wieczornych ogniskach.

Od zarania dziejów na Kontynencie Afrykańskim baśnie miały funkcje poznawcze, rozrywkowe, były powodem do dyskusji i kształcenia plemiennej etyki oraz tożsamości. Opowiadanie było głównym powodem zbierania się wszystkich członków klanu, a więc społecznej integracji.
Podczas spotkania, Łowcy Słów, przedstawią najmłodszym słuchaczom garść historii z głównych nurtów afrykańskich podań, legend o bogach, bohaterach, bajek zwierzęcych i innych. Wszystkie są żywym, kolorowym obrazem, starej, pięknej i wciąż niedocenionej kultury, są też świadectwem ludzkich zmagań i uniwersalnych tematów.

Inicjatorki powstania grupy "Łowcy Słów" to wieloletnie słuchaczki i propagatorki ożywiania zapomnianej sztuki opowiadania. Miłośniczki baśni i ciekawych historii przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Bywają w Domach Kultury, szkołach, bibliotekach. Wchodzą na sceny teatralne i kawiarniane - są tam, gdzie zmęczeni masową kulturą słuchacze czekają na czar bezpośredniego kontaktu z żywym słowem, tradycją znaną i cenioną od pokoleń - opowiadaniem.

Elżbieta Stanilewicz - od czasów szkolnych świat baśni był dla niej miejscem gdzie czas biegł swoistym torem, drzewa dzieliły się mądrością, oddychało się inaczej, a tamtejsza rzeczywistość ciążyła mniej. Opowieści Ciotki, snujące się na cienkiej granicy fikcji i realności, były dla niej nieustającą inspiracją i źródłem wewnętrznej siły. Gdy dorosła, chcąc nie chcąc, przekazała córce swoją fascynację.
Groszek Stanilewicz - Wędrówki po leśnych ostępach, smoczych jamach, poszukiwania kwiatu paproci oraz niekończąca się żegluga w towarzystwie Sindbada i matki, na zawsze skrzywiły jej mniemanie na temat uporządkowanego świata. W szkole zaś młoda, nietuzinkowa polonistka pogrążyła ją ostatecznie w literackiej zadumie nad kondycją bohatera byronicznego.