logo ratusz
Fundacja Wspólnota Gdańska

Oliwski Ratusz Kultury funkcjonuje w ramach działań Fundacji Wspólnota Gdańska

Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego. Wesprzyj kulturę i sztukę przekazując 1,5% podatku:
KRS 0000286430 1 procent

Podsumowanie roku 2023 - kliknij tutaj, aby zobaczyć

Podsumowanie roku 2022 - kliknij tutaj, aby zobaczyć

MAŁGORZATA KRĘCKA-ROZENKRANZ. SZEŚĆ MIAST UCIECZKI

MAŁGORZATA KRĘCKA-ROZENKRANZ. SZEŚĆ MIAST UCIECZKI

Oliwski Ratusz Kultury, galeria sztuki

2020.11.23 - 2020.12.31

Artystka urodziła się w 1962 r. w Kartuzach. Ukończyła Wydział Rzeźby PWSSP (obecnie ASP) w Gdańsku, dyplom w 1987 w pracowni profesora Edwarda Sitka. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Sztuki. Od ukończenia studiów związana z ASP w Gdańsku. Obecnie w stopniu doktora habilitowanego, kieruje Pracownią Podstaw Projektowania Plastycznego na Wydziale Rzeźby i Intermediów. Zajmuje się rysunkiem i rzeźbą. Prezentowała prace na wielu wystawach zbiorowych oraz indywidualnych.
Sześciokrotny pobyt artystki na Haiti w latach 2011-2013 był wynikiem założenia oraz kierowania Pracownią Rzeźby Fonte d’Aluminium w Jacmel. Jej program współtworzyły Solidarite Haitienne des Artistes Plasticienes oraz L’Alliance Francaise de Jacmel. Projekt wspierał artystów z terenów dotkniętych dramatycznym w skutkach trzęsieniem ziemi w 2010 roku                                

„6 Miast Ucieczki” to koncepcja dotykająca ukonstytuowanych w tradycji hebrajskiej miast ucieczki, w których nieumyślny zabójca mógł znaleźć schronienie przed zemstą krewnych ofiary. Według prawa, śmierć powinien był pomścić najbliższy męski potomek rodu: Mściciel Krwi. Miasta ucieczki, zapewniające prawo azylu i nietykalności w obliczu czyhającej zemsty, zostały opisane w Księgach: Wyjścia, Liczb i  Powtórzonego Prawa.
Konstrukcja stworzonego przeze mnie projektu wydawała się początkowo wystarczająco syntetyczna i zgodna z ideą. Właściwie rok temu projekt był gotowy. A jednak... W międzyczasie przez naszą, pozornie stabilną, rzeczywistość zaczęły przetaczać się wydarzenia, wobec których moja, wciąż ewoluująca, wypowiedź stawała się niewystarczająca. Ten dialog z ciągłą zmienną zdawał się nie mieć końca. Powstało mnóstwo koncepcji,odrzucanych z dnia na dzień, łącznie z kryzysem całkowitego porzucenia tematu. Idea, która w  początkowym zamyśle dotyczyła mojego małego świata wymknęła się spod kontroli, jak wszystko wokół. Ostatecznie uznałam, że warunki miast- azylów spełnią jedynie utopijne miasta idealne. To miejsca ucieczki przed całym szaleństwem świata. Zewnętrzne przestrzenie negocjacji, bo dotychczasowe przestały się sprawdzać. Chwilowe ojczyzny nomadów świata.  Miasta wyzerowane.